Jak zachować się podczas kolizji drogowej? Kiedy wezwać policję do wypadku? – rozmowa z dr Rafałem Trzeciakowskim

Jak zachować się podczas kolizji drogowej? Kiedy wezwać policję do wypadku? Czy zjechać z drogi po stłuczce? 

Bierzemy udział w kolizji czy w wypadku, co zrobić, jak się zachować?

Przede wszystkim spokój, spokój nas uratuje. To jest absolutnie pierwsza i kluczowa sprawa. Jeżeli już przydarzy nam się kolizja czy wypadek, bo wydaję mi się, że warto wziąć to przed nawias i wyjaśnić jaka jest różnica. O kolizji mówimy wtedy, kiedy w zdarzeniu drogowym nie ma poszkodowanych. Wypadek jest wtedy, kiedy przynajmniej jedna osoba w takim zdarzeniu ucierpiała. W pierwszej kolejności, jeżeli mamy pasażerów w swoim samochodzie powinniśmy sprawdzić czy nikomu nic się nie stało, jeżeli mamy pewność, że nikt nie potrzebuje z naszego samochodu natychmiastowej pomocy powinniśmy sprawdzić czy możemy bezpiecznie opuścić pojazd. Wiadomo inne zasady obowiązują w przypadku zdarzenia drogowego w mieście, kiedy prawdopodobnie łatwiej ten pojazd opuścić, a w innym przypadku jeżeli coś przydarzy nam się na autostradzie.

To kiedy wezwać policję?

Są sytuacje, w których wezwanie policji jest obowiązkowe i są sytuacje, w których możemy, ale nie musimy tej policji wezwać. Policję musimy wezwać przede wszystkim kiedy mamy do czynienia z wypadkiem drogowym, czyli w sytuacji w której przynajmniej jedna osoba doznaje uszczerbku na zdrowiu i to jest absolutny fundament. Ponadto musimy wezwać policję wtedy, kiedy wzywamy do zdarzenia drogowego inne służby tj. pogotowie czy straż pożarną. Konieczne wezwanie policji jest również wtedy, kiedy mamy problem z ustaleniem z czyjej winy doszło do zdarzenia drogowego tak, czyli jeżeli my i kierujący drugim pojazdem spieramy się do tego kto miał pierwszeństwo, dlaczego w ogóle doszło do zdarzenia, wtedy też takie wątpliwości pomoże rozstrzygnąć policja. Zawsze wzywamy policję wtedy, kiedy z jakiegoś powodu, właśnie czy to jeżeli chodzi o winę czy o jakąś nie zgodność w dokumentach, mamy problem ze spisaniem wspólnego oświadczenia stron, wtedy też policja jest takim organem, który pomoże nam  z tej sytuacji wybrnąć.

W takim razie powiedzmy też trochę więcej o tym wspomnianym już przed momentem oświadczeniu. Jak ono wygląda, kiedy je spisujemy, czy ono wystarczy? No i jakie dokumenty musimy mieć, żeby taki dokument był później ważny?

Oświadczenie tak naprawdę jest podstawą rozwiązywania sporów wynikłych z kolizji drogowych. W zdecydowanej większości zdarzeń drogowych ich rozstrzygnięcie opiera się właśnie o spisanie popularnego oświadczenia przez uczestników zdarzenia. Takie oświadczenie jest niczym innym jak zgodnym właśnie oświadczeniem stron o tym co zaszło, czyli oświadczenie powinno zawierać informacje o tym kto brał udział w zdarzeniu, czyli kierujący jednego lub obu pojazdów. Powinno zawierać informacje o pojazdach, które brały udział w zdarzeniu ze wskazaniem numerów rejestracyjnych, marki itd. No i przede wszystkim o okolicznościach w jakich do takiego zdarzenia doszło. Jeżeli obie strony zdarzenia zgadzają się do tego, że na przykład jedna osoba wymusiła pierwszeństwo albo w jakiś inny sposób naruszyła przepisu ruchu drogowego w wyniku których doszło do zdarzenia. To wszystko powinno znaleźć odzwierciedlenie w oświadczeniu. Spisanie dobrego oświadczenia jest o tyle istotne, że w przypadku braku przyjazdu policji na miejsce zdarzenia to jest tak naprawdę jedyny dokument pod którym podpisują się obie strony i w którym obie strony zgadzają się i potwierdzają co do tego co tak naprawdę się zdarzyło i to ten dokument będzie podstawą dochodzenia odszkodowania od towarzystwa ubezpieczeniowego.

A jak powinien zachować się kierowca gdy bierze udział w takim zdarzeniu. Tak zupełnie krok po kroku jeżeli moglibyśmy przejść przez taką sytuację, tak od podstaw nawet. Wyjaśnijmy to czy powinien zjechać wtedy z tej jezdni?

Tak naprawdę jeżeli mówimy o kolizji czy popularnej stłuczce, w której nikomu nic się nie stało to jak najbardziej powinniśmy próbować udrożnić ruch na ulicy, na której doszło do takiego zdarzenia, czy zjechać na pobocze czy na chodnik czy gdzieś odjechać na najbliższy parking, jeżeli samochody są zdolne do poruszania się. Natomiast jeżeli zdarzenie jest poważniejsze, jeżeli komuś coś się wydarzyło, jeżeli samochód też oczywiście nie jest czasem w stanie jakby o własnych siłach się przemieścić czy to na pobocze czy gdziekolwiek indziej to wtedy oczywiście samochód powinien zostać tam gdzie jest albo jeżeli mamy podejrzenia co do tego, że jakiś ruch tego pojazdu może być zagrożeniem dla naszego zdrowia albo życia, jeżeli podejrzewamy jakiś nie wiem wyciek benzyny albo inne tego typu okoliczności. Natomiast jeżeli mówimy o popularnej w ruchu miejskim stłuczce jak jest tam gdzieś jakiś obity zderzak, zbita lampa to jak najbardziej starajmy się te samochody usunąć, tak żeby tego ruchu nie blokować.

A co ze zgłoszeniem szkody do zakładu ubezpieczeniowego? Jak wygląda ten proces?

To jest proces.. nie chcę mówić skomplikowany, ale różni się między tak naprawdę towarzystwami ubezpieczeniowymi. Każdy ubezpieczyciel ma jakąś swoją ścieżkę w drodze której można taką szkodę zgłosić. Coraz popularniejsze są procedury czy to internetowe czy telefoniczne, gdzie takiego zgłoszenia szkody dokonujemy. Natomiast takim wspólnym mianownikiem dla całej tej procedury są po prostu wymagane dla procesu likwidacji szkody dokumenty. Jeżeli było spisywanie oświadczenie to oczywiście podstawą jest skan albo oryginał, najczęściej skan takiego oświadczenia. Ponadto należy dołączyć dokumenty, skany, zdjęcia dowodów rejestracyjnych pojazdów, które brały udział w zdarzeniu. Ważne jest też, żeby mieć potwierdzoną tożsamość kierującego drugim pojazdem, bo wtedy też jesteśmy w stanie w tej procedurze likwidacji szkód wskazać dokładnie kto był uczestnikiem oraz polisę ubezpieczeniową drugiej osoby, no jeżeli to był sprawca no to wtedy będziemy się zaspokajać z jego OC, dlatego też warto zrobić zdjęcie polisy ubezpieczeniowej drugiej osoby nawet jeżeli numer na przykład polisy znalazł się w oświadczeniu to dobrą praktyką jest zrobienie też zdjęcia, bo zawsze wiadomo w nerwach można gdzieś literówkę zrobić. Numer polisy składa się zazwyczaj z kilkunastu cyfr i liter, więc o pomyłkę nie trudno.

A co z dokumentami w takiej sytuacji? O czym powinniśmy pamiętać? Co musimy mieć ze sobą?

Absolutnie kluczowe są dane kierującego pojazdem, czyli jeżeli mamy możliwość to oczywiście wpiszmy do oświadczenia, ale zróbmy też sobie zdjęcie, czy to dowodu osobistego, przede wszystkim prawa jazdy, które pozwoli nam jakby zidentyfikować czy w ogóle osoba, która brała udział w zdarzeniu miała prawo do kierowania pojazdem. Warto zrobić sobie również zdjęcie dowodu rejestracyjnego pojazdu, który brał udział w takim zdarzeniu i przede wszystkim polisy ubezpieczeniowej, która będzie nam w dalszym etapie potrzebna do likwidacji powstałej szkody.

To jeszcze teraz tak w pigułce podsumowując ten cały proces- jak powinniśmy się zachować? Po pierwsze już wiemy, że zachowujemy spokój to jest ta nasza podstawa, ale co dalej tak krok po kroku?

Powinniśmy spróbować zapewnić bezpieczeństwo sobie i innym uczestnikom. Jeżeli widzimy, że ktoś potrzebuje pomocy przedmedycznej powinniśmy tej pomocy udzielić, czy to kogoś opatrzeć czy ułożyć w pozycji bezpiecznej czy w ogóle odciągnąć z miejsca zdarzenia, jeżeli widzimy, że jest możliwość, że to zdarzenie będzie eskalować, jeżeli zdarzenia jest na ruchliwej drodze, jest szansa, ze ktoś w nas wiedzie, więc powinniśmy z tego miejsca zdarzenia jak najszybciej się ewakuować. Ale gdy już minie ten, że tak powiem najgorętszy moment i jesteśmy pewni, że jest bezpiecznie i że nikomu nic nie zagraża wtedy powinniśmy przejść do takiej części oficjalnej. Jeżeli jest możliwość spisania oświadczenia z drugim uczestnikiem zdarzenia drogowego powinniśmy zacząć takie oświadczenie spisywać wzajemnie wymieniając się dokumentami takimi właśnie jak prawo jazdy, dowód rejestracyjny czy dokumenty polisowe i jeżeli nie ma woli zawarcia oświadczenia wtedy dzwonimy po policję i policja powinna jakby rozstrzygnąć tak naprawdę winę w tym zdarzeniu.

Rozmowę poprowadziła Agnieszka Zaręba – dziennikarka ekonomiczna